Wiadomości

Pijany kierowca fiata jechał na czołówkę z radiowozem

Data publikacji 29.06.2015

Stróże prawa z bytomskiej drogówki zatrzymali w weekend 4 kierowców, którzy prowadzili pojazdy na „podwójnym gazie”. Jeden z nich jechał na czołówkę z oznakowanym radiowozem. Jadący po kieliszku stracą prawo jazdy i grozi im do 2 lat więzienia. Teraz o ich dalszym losie zdecyduje sąd.

Podczas minionego weekendu bytomska drogówka zatrzymała 4 pijanych kierowców. Pierwszy z nich wpadł w ich ręce w piątek przy ul. Łagiewnickiej. 37-letni bytomianin jadący volkswagenem miał ponad 1 promil alkoholu w organizmie. Kolejnych dwóch w sobotę wieczorem. Pierwszy z nich na ul. Rydza-Śmigłego to 47-latek, który prowadząc forda miał prawie 1,5 promila alkoholu. Kolejny tego samego wieczora przy ul. Frenzla jechał na czołówkę z oznakowanym radiowozem. Tylko szybka reakcja policjanta za kierownicą uchroniła od czołowego zderzenia z fiatem. Kierowcą jego był 28-letni bytomianin. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Jak się okazało mężczyzna nie miał nigdy prawa jazdy i jechał bez dokumentów. Z relacji mundurowych wynika, że mężczyzna pożyczył auto od ojca, który stracił prawo jazdy za jazdę po pijanemu. W niedzielę po południu przy ul. Siemianowickiej drogówka kontrolowała kierowcę nissana, który jak się okazało był pijany. 39-letni mieszkaniec Piekar Śląskich miał ponad 0,5 promila alkoholu. Teraz mężczyźni odpowiedzą przed sądem, za jazdę po pijanemu grozi utrata prawa jazdy i do 2 lat więzienia.

Powrót na górę strony