Wiadomości

Groźne wypadki

Data publikacji 28.11.2011

Policjanci z KMP w Bytomiu wyjaśniają okoliczności wypadków drogowych, do których doszło w miniony piątek na terenie naszego miasta. W jednym z nich, bardzo poważnych obrażeń kręgosłupa doznała 51-letnia mieszkanka naszego miasta.

Policjanci z KMP w Bytomiu wyjaśniają okoliczności wypadków drogowych, do których doszło w miniony piątek na terenie naszego miasta. W jednym z nich, bardzo poważnych obrażeń kręgosłupa doznała 51-letnia mieszkanka naszego miasta.
Do pierwszego, mającego najpoważniejsze skutki wypadku, doszło w piątek około godziny 8:00 na ul. Żołnierskiej. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń policjantów, jadąca fiatem pandą 51-letnia bytomianka zderzyła się z oplem corsą, a następnie wpadła do przydrożnego rowu. W wyniku wypadku kobieta prowadząca fiata doznała bardzo poważnych urazów kręgosłupa i nadal pozostaje pod opieką lekarzy.
Około godziny 11:00 przy ul. Zabrzańskiej miało miejsce potrącenie pieszego. Jak ustalili policjanci z drogówki, mający około 1,5 promila alkoholu w organizmie 30-latek wbiegł na przejście dla pieszych wprost przed renault prowadzone przez 30-letniego mieszkańca Bytomia. Pieszy doznał stłuczenia głowy.
Do kolejnego zdarzenia doszło kwadrans przed godziną 19 na skrzyżowaniu ul. Strzelców Bytomskich i Alei Legionów. Wezwani do wypadku funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Bytomiu ustalili, że prowadzący citroena 21-letni bytomianin, nie ustąpił pierwszeństwa i doprowadził do zderzenia z dwoma innymi pojazdami, w tym z fiatem pandą kierowanym przez 55-letniego mieszkańca Bytomia i bmw, prowadzonym przez 32-latka również mieszkającego w naszym mieście. W konsekwencji wypadku do szpitala odwieziono kierowcę bmw, u którego lekarze stwierdzili urazy nóg.
Ostatni wypadek miał miejsce krótko po godzinie 19 przy ul. Zabrzańskiej, gdzie 62-letni bytomianin prowadzący fiata cinquecento, na oznakowanym przejściu dla pieszych potrącił 55-letnią bytomiankę. Poszkodowana kobieta doznała ogólnych potłuczeń ciała i po zbadaniu przez lekarzy mogła wrócić do domu.
Okoliczności wszystkich zdarzeń wyjaśniają policjanci z KMP w Bytomiu.

Powrót na górę strony