Wiadomości

Zamienił klient marchewkę na ... szynkę

Data publikacji 25.11.2011

Ochrona hipermarketu przekazała policjantom mieszkańca Świętochłowic, który próbował oszukać sklep. Mężczyzna wchodząc do sklepu z paczką mrożonej marchewki, poprosił ochroniarza o przyklejenie specjalnego oznaczenia własnego towaru. Naklejkę tę chwilę później przykleił na sporej wielkości szynce i próbował się ulotnić, narażając sklep straty. Za próbę oszustwa grozi mu do 8 lat więzienia.

Ochrona hipermarketu przekazała policjantom mieszkańca Świętochłowic, który próbował oszukać sklep. Mężczyzna wchodząc do sklepu z paczką mrożonej marchewki, poprosił ochroniarza o przyklejenie specjalnego oznaczenia własnego towaru. Naklejkę tę chwilę później przykleił na sporej wielkości szynce i próbował się ulotnić, narażając sklep straty. Za próbę oszustwa grozi mu do 8 lat więzienia.
Wczoraj po południu policjantów z Komisariatu III wezwano do hipermarketu przy ul. Chorzowskiej, gdzie pracownicy ochrony przekazali im 36-letniego mieszkańca Świętochłowic. Mężczyzna, zanim wszedł między regały, poprosił pilnującego wejścia ochroniarza o naklejenie na kupioną przez niego w innym sklepie paczce mrożonej marchewki, specjalnie przygotowaną na taką okoliczność naklejkę. Kilkanaście minut później, przechodzącego obok stanowisk kasowych mężczyznę z szynką pod pachą, pokazującego kasjerce naklejkę mającą świadczyć o jej wniesieniu na teren sklepu, zauważył pracownik, który wcześniej oklejał paczkę marchewki. Okazało się, że świętochłowiczanin niczego w sklepie nie kupił, a jego celem było wyniesienie ważącej ponad 6 i pół kilograma szynki o wartości blisko 100 zł.
Takie zachowanie to oszustwo, za które zatrzymany mężczyzna może trafić za kratki nawet na 8 lat.

Powrót na górę strony